W tym roku pięknie obrodziły jabłka papierówki i śliwki.
Z śliwek, jak co roku robimy przetwory ale jest ich tyle, że postanowiłem je również ususzyć.
Śliwki zebrane prosto z drzewa umyte wydrylowane trafiają na kratki z siatki nierdzewnej oprawionej na kątowniku ze stali nierdzewnej i umieszczam je w mojej suszarni.
Jest to przebudowana wędzarnia z radiatorem umożliwiającym odbiór temperatury z paleniska i nagrzanie komory suszarni. Jednorazowo wchodzi około 12 - 15 kg śliwek.
Śliwki nie mają kontaktu z dymem.
Po wysuszeniu zostaje 5-7 kg. Wszystko to ekologiczne suszone śliwki bez oprysków konserwantów itd.
Śliwki suszę około 24 godziny, dokładam drewna do pieca co około 3 godziny, tak aby temperatura nie przekraczała 60 stopni. Śliwki mają być ususzone a nie upieczone.
Po wysuszeniu dosuszam na wolnym powietrzu 2 dni.
Tak wysuszone śliwki można mrozić lub spożywać od razu.
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz