Witam
Domowa szuszarnia do owoców, warzyw jako nadbudowa wędzarni.
Suszarnia do owoców i warzyw będzie zintegrowana z wędzarnią.
Historia mojej wędzarni od beczki do drewniano - ceglanej konstrukcji:
Rok 2012
http://wedlinydomowerafala.blogspot.com/2012/11/nowa-wedzarnia.html
Przebudowa wędzarni na wędzarnio - suszarnię:
Rok 2013
http://wedlinydomowerafala.blogspot.com/2013/10/suszarnia-do-owocow-z-wedzarnia.html
I wreszcie etap końcowy, ( choć po 2 tygodniach używania dokonam na wiosnę pewnych zmian)
Suszarnia ukończona! 10 09 2016
Kupiłem 1.5 m2 siatki nierdzewnej oczko 6 mm drut 1,5 mm pleciona. Na brzeg wykorzystałem
kątowniki ze stali nierdzewnej 25 mm bok. Kątowniki zagiąłem tak aby siatka była w środku, dodatkowo punktakiem zagniotłem blachę w miejscach gdzie były oczka siatki.
Ramki wyszły bardzo stabilne, po włożeniu 6 kg śliwek nie widać ugięcia.
Na brzegi dałem kątownik 30 mm. Planowałem zrobić siatki zamienne ale na najwyższą zabrakło mi 20 mm i jest mniejsza.
Będzie to nieco kłopotliwe bo najszybciej suszą się owoce na dole i po jednym dniu planowałem kolejno je zamieniać. Najniższa na górę najwyższa na dół. Niestety nie jest to możliwe i muszę przesypywać owoce.
Warto więc podczas projektowania uwzględnić dostępne szerokości siatek i odpowiednio wymurować suszarnię.
Radiator - nagrzewnica spisuje się doskonale. W mojej konstrukcji gdzie sufit paleniska jest wykonany z blachy i radiatora, wystarczy napalić wiaderkiem drewna ( ja używam pociętych palet) i uzyskuję odpowiednią temperaturę do suszenia około 60 st.
Paliłem 3-4 razy w ciągu dnia przez 3 dni. Tyle wystarczy do wysuszenia 20 litrów wydrylowanych śliwek.
Śliwki do suszenia po wydrylowaniu trzeba układać skórką do dołu tak aby zminimalizować ściekanie soku.
Suszone śliwki są doskonałe nie ma porównania z sklepowymi.
Modernizacja i usprawnienia 28 09 2016:
1 Za radą kolegi z forum wedlinydomowe na radiator położyłem cegły szamotowe.
Efekt: wędzarnia nagrzewa się nieco wolniej, to akurat jest wielka zaleta - ostatnią partię śliwek spaliłem ( 10 litrów). Za duży ogień nagrzał wędzarnię do 120 stopni i śliwki z pierwszej siatki zamiast się dosuszyć to się zwęgliły :(
Cegły szamotowe ograniczają dynamiczne nagrzewanie się komory i jednocześnie kumulują energię cieplną stopniowo ją oddając. Przy obecnych temperaturach 3 palenia w ciągu dnia 8:00 14:00 i 21:00 w zupełności wystarczają. Każdorazowo spalam około wiadra pociętych palet.
2 Wlot powietrza zastawiłem cegłą, dzięki temu komora wolniej się wychładza. Okazało się że przekrój 125 mm wlotu jest nieco za duży. Na początku suszenia kiedy owoce wydzielają dużo pary wodnej jest ok, ale na drugi i trzeci dzień dosuszania trzeba już zastawić wlot.
3 Uszczelniłem komorę. Po kilku dniach do komory zaczął dostawać się dym. Co prawda tylko podczas rozpalania. Biorąc pod uwagę fakt że paliłem sosną musiałem natychmiast coś z tym zrobić.
Rozwiązanie na doszczelnienie znalazło się samo. i to zupełnie przypadkowo.
Otóż podczas spawania radiatora powyginały mi się brzegi. Żeby temu zaradzić na 3 krańcach dospawałem pasy o szerokości około 10 cm. Gdybym zrobił to na 4 stronach i po całej długości to było by idealnie. Ale i tak jest nieźle.
W szczelinę pomiędzy pionową blachą a ścianą suszarni wystarczy wsypać piach i elastyczne uszczelnienie gotowe. Wiadomo że współczynnik rozszerzalności stali jest znacznie większy niż cegły. Zatem mój radiator nie jest na stałe przymocowany.
Tak jak pisałem wcześniej położyłem go na sznurach do uszczelniania pieca. Prawdopodobnie gdzieś się rozszczelniło i stąd dym w suszarni. Wsypany piasaek pracuje jako uszczelniacz razem z radiatorem i doskonale spełnia swoją rolę.
A to ususzone śliwki. reszta zapakowana próżniowo i zamrożona.