Witam, dawno nic nie pisałem, przyszedł Covid i trzeba było zająć się sklepem, domem itd.
Kolejny rok 2020 hodowli ostrych papryk. W zasadzie pierwsze kroki bo wcześniej to było tak przy okazji a teraz trochę bardziej na poważnie :).
Zakupione 6 odmian. Rok był zimny i wszystko rosło powoli. Ale od początku
Wysiew początek kwietnia, w domu bez dodatkowego oświetlenia tylko tyle co wpadło przez okno.:
Rozsada do gruntu - szklarnia maj
W czerwcu podlewane co dzień plus nawożenie nawozem do papryk i gnojówka z pokrzyw.Tym razem nie kupowałem sadzonek tylko po raz pierwszy wysiałem z nasion.
Efekt nieporównywalny, po pierwsze na rynku nie ma sadzonek papryk które mnie interesowały. Wszyscy oferują ostre:) po drugie nie wiadomo co się kupuje.
Zakupiłem odmiany:
Do siewu do gruntu, przystosowane do naszych warunków klimatycznych Rokita, Cyklon, PCR, Hungariann Wax.
I bardziej wrażliwe ( ale tego jeszcze nie wiedziałem) Jalapeno, Habanero
I tu pierwsza nauka:
Cyklon można siać wpod koniec marca.
Habanero, Jalapeno w połowie lutego
Rokita, Hungarian Wax i PCR na przełonie lutego i marca.
Ja wysiałem na początku kwietnia i efekt jest taki ( stan na 10 wrzesień ), że cyklon zbiorę cały do połowy września.
Jalapeno i Habanero jeszcze nie dojrzały i najprawdopodobniej nie dojrzeją. ( braknie 1-1,5 miesiąca wegetacji)
Rokita zaczyna dojrzewać braknie 1 miesiąc wegetacji.
Hungarian Wax dojrzewa od 2-3 tygodni braknie niecały miesiąc wegetacji.
PCR to porażka, albo kiepskie nasiona albo krzyżówka do d....y. Bardzo wrażliwa na przędziorka i wszelkie inne paskudztwo, nie polecam.
Z pierwszyh partii papryk zrobiłem sosy, łagodne mieszane z papryką słodką i pomidorami i ostre z samych papryk z niewielkim dodatkiem pomidorów żółtych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz