Owoce pigwy zerwane 3 tygodnie temu. Wymyte i zważone - 18 kg.
Kroję w ćwiartki i nie usuwam gniazd nasiennych, (te nasiona co same wyleciały podczas krojenia wyrzucam). Nasiona zawierają amigdalinę, co to jest można sobie poczytać na necie.
Kolejny etap to szatkowanie na plastry.
Poszatkowaną pigwę mieszam w stosunku wagowym 1:1 z cukrem, wsypuję do pojemnika i ubijam.
Pojemnik pozostawiam w temp. pokojowej 2-3 dni, wystawiam na balkon na następne 3-5 dni. Codziennie trzeba kontrolować czy pigwa nie fermentuje. Jeżeli fermentuje to nie panikować, natychmiast przystąpić do wyciskania soku, dodatkowo trzeba będzie ją przepasteryzować po wyciśnięciu w temp 80 st. przez około 30 minut.
Po tygodniu pigwa puściła sok i jest gotowa do dalszej obróbki.
Następny etap to wyciskanie soku. Ja używam do tego celu prasy śrubowej. Przed wyciskaniem soku wsad lekko podgrzewam do temp. 30 stopni. Można to zrobić w kuchence mikrofalowej. Z podgrzanego wsadu dużo łatwiej jest pozyskać sok.
Wyciśnięty sok przelewamy do butelek i:
- 1 Sok niepasteryzowany można przechowywać wyłącznie w lodówce przez kilka tygodni, co jakiś czas sprawdzać czy nie fermentuje.
- 2 Sok pasteryzować w temperaturze 70-80 stopni przez około 30 minut. Można przechowywać w temp do 20 stopni w ciemnym pomieszczeniu. Pasteryzowany sok po kilku miesiącach zacznie ciemnieć, zachowyje jednak smak i aromat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz