poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Jak zrobić krem z żyworódki

Kłaniam się
Dzisiaj zgoła nietypowo i może ktoś, kto mnie zna się nie zdziwi. Ale inni?  Co facet po 45-tce piszący poradniki fachowe może wiedzieć o kremach i kosmetykach? Może o smarach to tak, ale kremy i to jeszcze naturalne?
Kochani ja jestem mężczyzna pracujący i żadnej pracy się nie wstydzę. A propos wczoraj murowałem wędzarnię w sobotę jadę zbierać śmieci do lasu, a dzisiaj sprzedaję w sklepie urządzenia i jeszce piszę ten artykuł:)



Do rzeczy. Jakoś sie tak zdarzyło, że zasadziliśmy żyworodkę, taka niezwykła roślina wytwarzająca na brzeżkach liści małe sadzonki. Spadają one na ziemię i tą techniką się rozmnaża. Cokolwiek poczytałem o jej właściwościach i postanowiłem spróbować zrobić sobie naturalny krem. Na jakimś światłym forum wyczytałem o lekobazie to taka mieszanina używana do produkcji kremów. Kupiłem w aptece, coś 50zł  za pół kilo. Przygotowałem liście żyworódki i aloesu, przedtem mocno podlałem roślinki, żeby miały tego soku w sobie.



Wydusiłem sok na naszej wyciskarce i dodałem tak na oko 40% do lekobazy. Bardzo szybko sie wymieszało i krem gotowy. Ma niesłychanie delikatny zapach i śliczny jasnozielony kolor. Przechowuje w lodówce tak około 35dni. A lekobaza to już stoi chyba z pół roku i jak narzazie nic się z nią nie dzieje.

Krem z zyworódki:
60% lekobaza
40% sok z żyworódki
5 kropli srebra nanoczęskowego
5 kropli miedzi nano
1 kropla wit C 50%
5 kropel oliwy magnezowej


Pewnego razu krem leżał około 2-3 miesięcy i wówczas pojawiły się malutkie plamki chyba pleśni.

Od tej pory do kremu dorzucam 5 kropli srebra nanocząsteczkowego (około 250 ppm) i miedzi nanocząsteczkowej (nie pamiętam ile ma ppm-ów), wit c, chlorek magnezu.
Miedź działa silnie grzybo i pleśniobójczo z kolei srebro przeciw bakteryjnie i wirusowo.
Jakie ma krem właściwości? Podejrzewam, że nie stanę się 20-to latkiem po jego stosowaniu, ale miło sprawić sobie coś samemu za nieduże pieniądze.